Jak radzić sobie ze zmianą?

Znacie Karola Darwina? No pewnie, że tak! Na pewno znacie też ten cytat: „Przeżywa gatunek nie najmocniejszy, nie najinteligentniejszy, ale taki, który najlepiej przystosowuje się do zmian”. Trudno się z tym nie zgodzić! My, ludzie, jesteśmy w tym wręcz mistrzami! Jak zatem radzić sobie ze zmianą?

Spójrzmy chociażby na sytuację związaną z pandemią. Nie wyobrażaliśmy sobie tego, jak obecnie będzie wyglądało nasze życie. Wielu z nas straciło pracę, wielu z nas musiało dostosować się do zupełnie innej rzeczywistości – praca z domu, zdalne nauczanie to nie są rzeczy, które dało się ot tak ogarnąć! Ale cóż – dajemy radę. 

Nie jest łatwo – nie mając wcześniejszego doświadczenia z pracą czy nauką zdalną, codziennie mierzymy się z wieloma przeciwnościami. Jak sobie z tym radzić? Czy zawsze będzie nam trudno? Od razu odpowiadam: nie! 

jak radzic sobie ze zmiana

Po pierwsze: dajmy sobie czas. 

Nie we wszystkim będziemy mistrzami – należy o tym pamiętać. Jednak prawda jest taka: jak trzeba, to trzeba! I częściej, zamiast się zamartwiać, musimy podnieść głowę do góry i zacząć działać. 

Jak wiadomo – nie wszystko naraz. Nie możemy poddawać się po pierwszych próbach, nie możemy się zniechęcać. Jednak każda zmiana – nawet ta najmniejsza – potrzebuje czasu. Co dopiero, kiedy mowa o zmianach tak potężnych i tak nagłych, w które musieliśmy wkroczyć bez żadnego wcześniejszego przygotowania. Wszystko działo się szybko, zostaliśmy nagle postawieni w zupełnie innej rzeczywistości. 

Jednak zauważcie – gdy pierwszy szok przeminął, zaczęliśmy dawać sobie z tym radę. I to całkiem nieźle! Nie będzie tak, że zmiana będzie dla nas zawsze wygodna i przyjemna. Sądzę, że w życiu każdego z nas nadejdzie jeszcze mnóstwo sytuacji, kiedy będziemy musieli zmierzyć się z czymś podobnym. Skupmy się jednak na tym, że czas jest tu naszym sprzymierzeńcem!

Po drugie: szukajmy rozwiązań.  

Musimy zmierzyć się ze zmianą? Bardzo dobrze! Nie oznacza to, że musimy pozostać bierni – bo nie musimy. Szukajmy rozwiązań na własną rękę. Rozwiązań, które pomogą nam szybciej i lepiej dopasować się do nowej rzeczywistości.

Nie lubisz pracować z domu? Możesz wyjść, chociażby do… Samochodu. 🙂 Spróbuj we własnych czterech ścianach zorganizować sobie przestrzeń tak, żeby najbardziej przypominała Ci tę biurową. Wszystko się da! Musisz po prostu dać szansę wszystkiemu.

Wiem – na początku nie jest lekko. Nie zapominajmy jednak o sprycie. Nie od razu uda nam się dobrze funkcjonować w nowej rzeczywistości, w nowej sytuacji. Nie możemy jednak się poddać i pogodzić z losem! Tu należy działać. Pamiętajmy – wszystko się da. Zastanówmy się, czego potrzebujemy. I zwyczajnie spróbujmy odpowiedzieć sobie na te potrzeby. Prawda jest taka, że czasem najbardziej absurdalne rozwiązania okazują się tymi najlepszymi!

Postaraj się mocno nad tym zastanowić. Wszystkie pomysły zapisuj. Nie od razu Rzym zbudowano, dlatego nie zrażaj się po pierwszych porażkach! Bo te też Cię czekają. Od nas jednak zależy, co z porażki wyniesiemy. Załamiemy się? Czy może okaże się dla nas bardzo cenną lekcją? Jak wiadomo, to na błędach uczymy się najlepiej. Jeśli tylko chcemy się na nich uczyć!

Po trzecie: zrozum zmianę. 

Ważne jest to, żeby zrozumieć dlaczego znaleźliśmy się w nowej sytuacji. Nie mówię tu tylko o tej najświeższej, która dotknęła nas wszystkich. Każda zmiana przecież z czegoś wynika! Żeby nie być rozżalonym, rozgoryczonym i nie obwiniać wszystkich wokół i losu, że jest niesprawiedliwy, musimy się zastanowić: co tę zmianę spowodowało

Dlaczego wszyscy byliśmy zamknięci w domach? Bo musieliśmy zadbać o bezpieczeństwo swoje i innych. Była to też nasza odpowiedzialność! Dlaczego dezynfekujemy ręce? Dlaczego do wielu miejsc nie było długo wstępu? Dlaczego było i jest wiele, niewygodnych dla nas obostrzeń? Bo musieliśmy stawić czoła wirusowi! I zdecydowanie lepiej jest bez narzekania dostosować się do tego, czego się od nas wymagało, niż narzekać, że w rękawiczkach niewygodnie a w maskach za gorąco. 

Nie wolno zapominać również o tym, że złe myśli nie nastrajają nas pozytywnie! W niczym nam nie pomogą – wręcz przeciwnie, mogą nam bardzo mocno zaszkodzić. Wielu ludziom żyłoby się znacznie prościej, gdyby z ciekawością i optymizmem podchodzili do świata i zmian. Bo te są nieuniknione! 

Żyjemy obecnie w czasach, gdzie jedna zmiana goni drugą. Postęp technologiczny jest ogromny. I to się wcale nie zatrzymuje! Czeka nas więc jeszcze więcej. Prawda – do pewnych zmian jesteśmy systematycznie przygotowani, inne nas zaskakują. Z każdą z nich musimy sobie poradzić! Zwyczajnie dlatego, że nie mamy innego wyjścia. 🙂 

Zrozumienie zmian, zrozumienie zachodzących tu procesów bardzo mocno pomaga nam w dostosowaniu się do nowego. Jeśli więc wydaje Ci się, że Twoje życie wywróciło się do góry nogami – zrozum, dlaczego tak się stało. Pomoże Ci to w akceptacji nowej sytuacji. Później zacznij działać! 

jak radzic sobie ze zmiana

Po czwarte: zrozum swoje emocje!

Przechodząc przez ciężkie tematy często odczuwamy całe mnóstwo emocji, których często nie rozumiemy! Wiele zmian wiąże się z tym, że jesteśmy rozzłoszczeni, rozżaleni, chce nam się płakać, krzyczeć albo zamknąć w pokoju i nie wychodzić do świata. Ze zmianami jednak musimy się zmierzyć, a bardzo pomaga nam zrozumienie tego, dlaczego tak się czujemy. Oczywiście – tracąc pracę boimy się, że szybko nie znajdziemy nowej. Kiedy na początku pandemii wszyscy zostaliśmy zamknięci w domach, baliśmy się o swoje zdrowie i o to, co dalej będzie, jak wszystko się rozwinie. To zupełnie naturalne – i towarzyszący temu strach może nas albo zmobilizować, albo zadziałać destrukcyjnie. Ważne jest więc to, żeby sobie zracjonalizować to, w jaki sposób reaguje nasz organizm i uświadomić, że naprawdę z każdej sytuacji jest wyjście. 

W pandemii, kiedy zostaliśmy zmuszeni do pracy i nauki całkowicie zdalnej, brakowało nam wielu rzeczy z codzienności. Brakowało tego, żeby wyjść z domu i porozmawiać z kimś innym. Żeby zmienić powietrze. Socjalizować się z innymi. Chociażby ładnie się ubrać. Ważne jest to, żeby uświadomić sobie, czego konkretnie nam brakuje i próbować znaleźć jakiś substytut. Nikt nie powiedział, że w domu nie możemy być ładnie ubrani czy co rano nie robić makijażu! Jeśli takie czynności sprawiłyby, że poczujemy się lepiej – dlaczego nie?

Po piąte: stwórz nową rutynę. 

Pewne rutynowe zachowania są nam bardzo potrzebne. Dają nam poczucie sprawczości, bezpieczeństwa i kontroli nad własnym życiem. Nie wolno nam z tego rezygnować! Dlatego właśnie należy być systematycznym. Pozmieniało Ci się w życiu? Dostosuj swoje nawyki albo znajdź nowe, które pozwolą Ci się szybciej odnaleźć w nowej sytuacji. 

Pamiętajmy – warto każde dni traktować najlepiej, jak umiemy. Życie mamy jedno – dlatego zwyczajnie szkoda czasu na bycie w miejscu. Należy działać! Nowa rutyna z pewnością nam w tym pomoże. Nie zapominajmy jednak o rozsądku! Nic się nie stanie, jeśli raz czy dwa złamiemy nasze nowe zasady – nie oznacza to wcale, że należy rezygnować z prób. Schody zaczynają się wtedy, kiedy to właśnie bycie niesystematycznym staje się naszą nową normalnością! 

Podsumowanie!

Zmiany, nawet te najbardziej nieprzyjemne, okazują się często też bardzo potrzebne. Głowa do góry! Jak wspomniałam na samym początku – jesteśmy gatunkiem, który może się naprawdę do wielu rzeczy przystosować. Skorzystajmy z tego! 

Nie zapominajmy o tym, że z nawet najgorszej sytuacji możemy wyjść z podniesioną głową, że możemy się naprawdę wiele nauczyć. A to jest ogromna wartość! 

Trzeba dać sobie trochę czasu na oswojenie się – często na samym początku towarzyszyć nam będzie strach i panika. Jesteśmy w stanie to przezwyciężyć! Jednak na spokojnie – ważny jest też zdrowy rozsądek. Do ogromnych zmian w naszym życiu nie jesteśmy w stanie przystosować się w tydzień, dlatego właśnie dajmy sobie trochę czasu. Nic na siłę, ale też nie ma co się poddawać! 

Zmiany idą w parze z ogromem nowych możliwości. Trzeba tylko po nie sięgnąć i nie zamykać się na to, co nowe. Wiadomo – jest nam miło i bezpiecznie w tym, co już znamy, ale dajmy sobie szansę poznać coś innego. To jest często zaskakujące, jak pewne sytuacje, które wydają się być bez wyjścia okazują się być pierwszym krokiem w poprawie jakości naszego życia. Musimy tylko na to pozwolić! 

Zapraszam Cię na mój kanał na YouTube – warto go śledzić, ponieważ inspiracją do tego tekstu był mój wywiad z Miłoszem Brzezińskim, który już niedługo ukaże się na moim kanale. Co tydzień wrzucam również merytoryczne, bardzo ciekawe wywiady z ekspertami od marketingu i prezentacji.
Możesz obejrzeć już wywiady z Maciejem Budzichem, Mateuszem Sobierajem oraz Jankiem Zającem.

PODAJ DALEJ

Jeśli uważasz, że tekst jest wartościowy, podaj go proszę dalej – pomoże mi to dojść do większej liczby odbiorców! Mam nadzieję, że czytając go czas był miło spędzony!

Zapraszam Cię również do zapoznania się z innymi tekstami np. o tym jak stworzyć idealny wstęp do prezentacji, a także moim profilem na Facebooku. Znajdziesz tam wiele przydatnych treści! 

Do następnego! 

Anna Prończuk-Omiotek

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *